Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Gdyby najnowsze grudniowe posiedzenie amerykańskiego Fedu (a precyzyjniej - FOMC, czyli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku) oceniać tylko przez pryzmat oficjalnego komunikatu, to trudno byłoby się dopatrzeć tu jakichkolwiek nowości. Mimo że od ostatniej podwyżki stóp procentowych mija w grudniu pięć miesięcy, to w komunikacie ciągle mowa jest o możliwości ewentualnego "dodatkowego zacieśnienia".
Prawdziwą nowość przyniosły jednak tzw. projekcje członków FOMC, z których w coraz większym stopniu wynika, że 2024 rok będzie stał pod znakiem serii obniżek stóp procentowych. Co prawda obniżki były już zakładane w poprzednich, wrześniowych projekcjach, ale teraz członkowie FOMC, przeciętnie rzecz biorąc, spodziewają się obniżki łącznie już o ok. 75 punktów bazowych w 2024, co by przekładało się na trzy małe cięcia (we wrześniu zakładali dwie obniżki po 25 pb).

Bardziej "gołębi" wydźwięk najnowszych projekcji okazał się dodatkowym paliwem dla sezonowej zwyżki cen akcji na Wall Street. S&P 500 jest coraz bliżej rekordu wszech czasów z początku 2022 roku - po środowej sesji brakuje do niego zaledwie 1,9 proc. Dosłownie o kroczek od pokonania historycznego szczytu jest technologiczny Nasdaq 100.

Zachowanie rynku akcji w USA jest zgodne z naszą wcześniejszą tezą, wg której okres od ostatniej podwyżki stóp do pierwszej obniżki często przynosił nowe rekordy hossy na Wall Street. Ale czy wypada "modlić się" o rychłe cięcie stóp? Chyba niekoniecznie, bo okres bezpośrednio po rozpoczęciu obniżek nie był historycznie korzystny dla akcji, szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy tylko te przypadki, które były poprzedzone opisywaną przez nas wielokrotnie odwróconą krzywą rentowności obligacji (która stanowi niezawodną zapowiedź recesji). Średnio rzecz biorąc, S&P 500 po ośmiu miesiącach od pierwszej obniżki był ok. 10 proc. pod kreską.

Projekcje członków FOMC nie dają wskazówek na temat terminu rozpoczęcia obniżek stóp. Rynek kontraktów terminowych oczekuje pierwszego cięcia już w marcu 2024, chociaż oczekiwania te potrafią podlegać nagłym wahaniom, w zależności od napływających danych.
Czytaj też: akcje, obligacje i złoto po pierwszej w cyklu obniżce stóp
Reasumując, rynki akcji entuzjastycznie przyjęły bardziej gołębie projekcje Fedu na 2024 rok, zakładające większe obniżki stóp. Na razie jest się z czego cieszyć, bo niższym stopom na horyzoncie towarzyszy ciągle dobra kondycja gospodarki (stopa bezrobocia 3,7 proc. w listopadzie), a widmo recesji w tym roku systematycznie się oddalało. Pamiętajmy jednak, że historycznie pierwsza obniżka stóp bywała raczej negatywnym sygnałem, kiedy już do niej faktycznie doszło.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.
